aaa4
Frajer
Dołączył: 27 Wrz 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:20, 04 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Zanim wyjechal na uniwersytet, co roku o swicie wiosennego zrownania dnia z noca plyneli razem przez jezioro do zatoki Evalde, gdzie z jaskin spadala do jeziora dlugim wodospadem rzeka. Na brzegu znajdowala sie tam wysoka [link widoczny dla zalogowanych] skala z dziwnymi znakami, zwana Skala Pustelnika. Hrabia Orlant przypisywal te znaki druidom, a inni, traktujacy druidow sceptycznie, mowili, ze jest to miejsce, gdzie misjonarz sw. Italus nauczal poganskie plemiona Val Malafrena. Duch, jaki w bracie i siostrze wywolywala owa skala, byl wystarczajaco poganski. Za ich dziecinstwa prawdziwy rok zaczynal sie dla nich wraz z ta milczaca wyprawa przed switem przez jezioro, przybyciem na ten brzeg i samotnym uczczeniem skaly, mgly i swiatla unoszacego sie nad wodami.
-Tak, poplyne.
-"Falkone".
Skinela glowa.
-I bedziesz pisala.
-Oczywiscie. A ty? Prawdziwe listy? Zanim wrociles do domu, pisales takie glupie listy!
-Nie moglem wyjasnic, ze jestem w areszcie domowym. Wszystko tak sie skomplikowalo... - Laura uslyszala wreszcie cala historie o Mullerze, von Hallerze i Gentzu.
Oboje sie z niej smieli, kiedy weszla [link widoczny dla zalogowanych]
Eleonora. Zrobilo im sie wstyd okazywanej wesolosci w przeddzien wyjazdu Itale, bo wiedzieli, ze matka z tego powodu plakala. Laura uciekla, a Eleonora pokazala mu wlasnorecznie wyprasowana koszule.
-To na jutro - powiedziala. Przywykla do nieprzystawalnosci ludzkich reakcji na zycie, do prasowania koszul, kiedy nie mozna nic powiedziec, albo slowa na nic sie nie zdadza. Itale jeszcze do tego nie przywykl.
-Mamo, czy rozumiesz... - przerwal.
-Chyba tak, kochanie. Chcialabym tylko, zeby tobie bylo z tym lepiej. - Zajrzala do jego walizy. - Wlozysz niebieski surdut?
Post został pochwalony 0 razy
|
|